Pierwszy koncert Metalliki w Polsce i trzecia wizyta Jana Pawła II nad Wisłą to niejedyne ważne wydarzenia z 1987 roku. U schyłku PRL narodziła się legenda polskiej informatyki. Oto burzliwa historia Marka Sella i słynnego antywirusa mks_vir.
W latach 80. XX wieku, gdy komputery zaczęły pojawiać się w polskich domach i instytucjach, wraz z nimi przyszło nowe zagrożenie – szkodliwe oprogramowanie.
Ukryte na dyskietkach wirusy, trojany i robaki wraz z oprogramowaniem szpiegującym stały się utrapieniem dla użytkowników. Pewien przedsiębiorczy programista z Poznania dostrzegł w tym szansę, której nie można przegapić.
”Żyję z tego, że zapobiegam kłopotom” – mówił Marek Sell w wywiadzie z 2002 roku*. Wtedy jego produkt - mks_vir - był już prawdziwą gwiazdą na rynku antywirusów.
Początki słynnego AV nie były łatwe.
Sell (rocznik 1951), matematyk po Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, poświęcił życie informatyce. Zaryzykował, bo w Polsce lat 80-tych komputer osobisty był towarem luksusowym. Jeżeli miałeś na biurku Atari lub Commodore, to byłeś najfajniejszym chłopakiem/dziewczyną w klasie.
Bezpieczeństwo transakcji bankowych, zabezpieczenie poufnych danych i ochrona systemów? Kto miał głowę o tym myśleć, stojąc w kolejce po papier toaletowy i mięso kupowane na kartki. Jednak opornie, bo opornie, technologie komputerowe rozwijały się w PRL.
Sell zdobywał doświadczenie w kolejnych firmach informatycznych, m.in. Mera System i Apexim. Miał talent. Stworzył oprogramowanie księgowe na komputer MERA-100, które tak się spodobało Niemcom, że zaprosili go, aby przez rok pracował dla nich.
Na szczęście Marek Sell wrócił do kraju, a jego wielka przygoda zaczęła się w 1987 roku.
Nie wiemy, jaki robak dostał się na komputer Sella i jakie szkody mu wyrządził. Wiemy natomiast, że programista nie znalazł sposobu na odrobaczenie urządzenia.
W tamtym czasie w Polsce praktycznie nie istniało oprogramowanie antywirusowe, a zagraniczne rozwiązania były trudno dostępne i kosztowne. Sell postanowił działać i sam napisał program antywirusowy (w assemblerze).
Tak narodził się mks_vir, pierwszy polski antywirus. Najpierw działał dla systemu DOS jako prosty skaner wykrywający znane infekcje. Dopiero potem miał w pełni chronić m.in. systemy Windows przed zagrożeniami.
Początkowo program służył jedynie Sellowi i jego znajomym. Jednak szybko okazało się, że coraz więcej osób pyta o mks_vir. Antywirus Sella rozsyłała listownie firma Apexim. Na dyskietce 5,25 cala, na początku raz w miesiącu (tak wyglądała wówczas aktualizacja oprogramowania).
W Polsce przełomu lat 80-tych i 90-tych brakowało wszystkiego – wsparcia finansowego, infrastruktury, a rynek zbytu wciąż był mały.
Taka sytuacja miała też plusy, bo branża antywirusowa dopiero raczkowała i Sell nie potrzebował dużych pieniędzy na start.
“Mogłem więc inwestować miesiąc po miesiącu niewielkie kwoty, a aplikacja rosła. Mój sukces w Polsce jest więc po pierwsze efektem pączkowania” - mówił w wywiadzie z 2002 roku*.
Początkowo nie wszyscy wierzyli w skuteczność polskiego programu antywirusowego. To były lata fascynacji zachodnimi rozwiązaniami i technologiami.
Marek Sell nie poddał się i cierpliwie udoskonalał swój program antywirusowy. Mks_vir zaczął zdobywać zasłużony rozgłos. Prosty w obsłudze i skuteczny w wykrywaniu wirusów (tych przybywało coraz więcej) podbijał serca użytkowników.
Cyberdranie też zwrócili na niego uwagę. Wypuszczali podróbki antywirusa z ukrytym koniem trojańskim. To był kolejny dowód, że pozycja mks_vir rosła.
W tym czasie Sell opublikował encyklopedię wirusów pełną przykładów działania ówczesnych wirusów.
Przyszła pora na kolejny odważny krok.
W 1996 roku Marek Sell założył MKS Sp. z o.o., a jej głównym produktem był oczywiście mks_vir. Teraz dziecko uzdolnionego programisty stało się oficjalnym oprogramowaniem antywirusowym i mogło konkurować z zagranicznymi rozwiązaniami.
Sell nie mógł zdecydować lepiej.
Mks_vir błyskawicznie zdobył nagrodę w III edycji konkursu „Teraz Polska”, powstała też wersja na nowy system operacyjny Windows 95. Pakiet mks_vir zaczął oferować kompletną ochronę komputerów.
Mijały kolejne lata, powstawały nowe wersje mks_vir, a każda była skuteczniejsza i łatwiejsza w obsłudze. Jednak firma Sella musiała zmierzyć się nie tylko z robakami i trojanami.
Potężne zagraniczne firmy szybko zauważył, że mogą nieźle zarobić nad Wisłą. Polacy mogli wybierać spośród coraz liczniejszych AV produkowanych przez potentatów – Norton Antivirus, Kaspersky czy McAfee.
Marek Sell nie rzucił ręcznika na ring i skutecznie walczył z silniejszymi przeciwnikami.
Twórca mks_vir miał armię ufających mu użytkowników, jego program instalowano w publicznych instytucjach. Już dawno nie pracowało samotnie. Zatrudnił świetnych programistów, którzy pomagali w rozwijaniu antywirusa. W 2000 roku weszła na rynek wersja z odświeżonym interfejsem z kolejnymi modułami chroniącymi przed nowymi zagrożeniami.
Co mogło zagrozić pozycji pierwszego polskiego antywirusa?
Twórcę mks_vir pokonała ciężka choroba. 53-letni Marek Sell zmarł w czerwcu 2004. Odejście lidera jest zazwyczaj potężnym ciosem dla firmy, jednak w przypadku MKS strata okazała się zbyt wielka.
Stery w firmie przejął Mateusz Sell, syn twórcy pierwszego polskiego antywirusa. Walka o miejsce na rynku trwała, ale mks_vir stopniowo znikał z komputerów użytkowników. Nie pomogło wypuszczenie nowych wersji na Windows czy skaner online dostępny na stronie producenta.
Trzy lata później ArcaBit reaktywowała mks_vir w formule darmowego antywirusa. AV zainstalowało kilkaset tysięcy użytkowników. Najwyraźniej to było za mało, a konkurencja stała się zbyt silna. Mks_vir trafił do zamrażarki. Tym razem aż do 2017 roku.
Najpierw użytkownicy dostali do dyspozycji odnowiony skaner online. Rok później mks_vir przeszedł kolejną modernizację – otrzymał nowoczesny interfejs i dodatkowe funkcje. Użytkownicy mogli go pobrać, korzystając z różnych rodzajów licencji, a numer seryjny pozwalał na aktywację nowoczesnych funkcji.
Teraz mks_vir mogą używać prywatni cybernauci, firmy i instytucje. Dla klientów indywidualnych są plany Internet Security oraz Dom i Mała Firma. Urzędy i duże przedsiębiorstwa korzystają z ochrony Endpoint Security.
Producent mks_vir zapewnia ochronę dla wszystkich wersji systemów Windows, urządzeń z Android i systemów serwerowych.
Polski AV stosuje zaawansowane mechanizmy heurystyczne i dwa wielomodułowe silniki antywirusowe, aby zapewnić najwyższy poziom ochrony przed nowymi zagrożeniami. Oferuje zabezpieczenie przed szyfrowaniem dokumentów, bezpieczne przechowywanie haseł i ważnych danych oraz spokojną głowę podczas przeglądania stron www. Dla rodziców ma opcję kontroli tego, co dzieci oglądają w internecie (w tym harmonogram dostępu do sieci). Blokuje reklamy, skanuje pocztę e-mail w poszukiwaniu szkodników, proponuje autorską przeglądarkę internetową chroniącą płatności online.
To wszystko narzędzia, o których Marek Sellin nie mógł nawet śnić w 1987 roku.
“Wirusy piszą małolaty, ludzie niedojrzali emocjonalnie, osobnicy czerpiący maniakalną satysfakcję z niszczenia, z czynienia zła, trudno zrozumiałą dla normalnego człowieka”* – mówił ponad 20 lat temu wybitny polski informatyk.
Świat się zmienił i teraz cyberprzestępczość to dochodowy biznes.
Nie trzeba być programistą, żeby czerpać zyski ze złośliwego oprogramowania. Wystarczy na darknecie wynająć przestępców, którzy wykonają za nas brudną robotę.
Za miesięczną/roczną opłatę plus 20-30% okupu użyją oprogramowania ransomware (szyfrowane dyski) do zaatakowania firm, instytucji lub indywidualnych cybernautów. Zablokują dostęp do plików i zażądają pieniędzy za zwrot dostępu do cennych danych.
To prawda, świat się zmienił, jednak po Sellu pozostał nie tylko mks_vir.
Historia pierwszego polskiego antywirusa to dowód, że pasja i zawziętość jednego człowieka może zmienić rzeczywistość.
Nie trzeba mieć pieniędzy i wsparcia państwa, aby zmieniać rzeczywistość, tak jak Sell zmienił polską branżę IT. Ba, sukces jest możliwy, nawet kiedy startujemy w wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach. Mks_vir jest dowodem na to, że Polska miała swojego cyberbohatera, który na długo przed erą globalnych firm stworzył narzędzie cenione przez tysiące użytkowników.
*wywiad opublikowany w "Magazyn Internetowy WWW", 2002
Strona powstała przy wsparciu partnerów: